W tym roku nasze wakacje spędziliśmy w Livigno, gdzie do wyboru mieliśmy 2 bike parki praktycznie na przeciwko siebie, Carosello i Mottolino: https://www.mottolino.com/pl
W Carosello bylismy tylko przez jeden dzien, https://www.carosello3000.com/pl/
i pokrecilismy bandy az do zawrotu glowy
bardzo latwe trasy flow, na ktorych mozna się pobawić, dla mnie nuda ![Big Grin Big Grin]()
Mottolino to juz zupełnie inna bajka![Smile Smile]()
Na dole fajny pumptrack a obok miejsce z najazdem do cwiczenia lotów.
Wyżej kasy, serwis, fajni mlodzi ludzie mowiacy troche po polsku, sklep ciekawie zaopatrzony (mega bike parkowe koszuliny) i knajpa z fajną muzyczka, co ciekawe obsluga to praktycznie sami faceci (non stop najarani zielskiem
)
Klimat bike parkowy, wszyscy wyluzowani i usmiechnieci, 15 latkowie z tradzikiem skaczacy takie rzeczy ze kopara opadala do samej ziemi![Smile Smile]()
Na gorze knajpa z lezakami i mega widokami, wjazd do bike parku jak na zawodach - przez bramke![Smile Smile]()
Trasy jak dla mnie bardzo fajne, troche kamieni, troche korzeni, uskoki, dropiki jest tam co robić.
W sumie 13 i kazda inna, nawet niebieska byla calkiem ciekawa z sekcja techniczna akurat dla poczatkujacych do nauki.
Samo Livigno piękne, czyste, z widokami i jedzeniem, jak to we Wloszech.
Nie ma nudy, dla dzieciakow jest park linowy, aqua park, gokarty. Dla kobitek sklepy bezclowe i zimny aperol
Alko w sklepach smiesznie tanie tylko nie polecam wracac przez Szwajcarie bo potrafia przetrzepac cale auto w poszukiwaniu kontrabandy.
Ogolnie wakacje w Livigno byly mega udane i na pewno tam jeszcze wroce.
W Carosello bylismy tylko przez jeden dzien, https://www.carosello3000.com/pl/
i pokrecilismy bandy az do zawrotu glowy


Mottolino to juz zupełnie inna bajka

Na dole fajny pumptrack a obok miejsce z najazdem do cwiczenia lotów.
Wyżej kasy, serwis, fajni mlodzi ludzie mowiacy troche po polsku, sklep ciekawie zaopatrzony (mega bike parkowe koszuliny) i knajpa z fajną muzyczka, co ciekawe obsluga to praktycznie sami faceci (non stop najarani zielskiem

Klimat bike parkowy, wszyscy wyluzowani i usmiechnieci, 15 latkowie z tradzikiem skaczacy takie rzeczy ze kopara opadala do samej ziemi

Na gorze knajpa z lezakami i mega widokami, wjazd do bike parku jak na zawodach - przez bramke

Trasy jak dla mnie bardzo fajne, troche kamieni, troche korzeni, uskoki, dropiki jest tam co robić.
W sumie 13 i kazda inna, nawet niebieska byla calkiem ciekawa z sekcja techniczna akurat dla poczatkujacych do nauki.
Samo Livigno piękne, czyste, z widokami i jedzeniem, jak to we Wloszech.
Nie ma nudy, dla dzieciakow jest park linowy, aqua park, gokarty. Dla kobitek sklepy bezclowe i zimny aperol

Alko w sklepach smiesznie tanie tylko nie polecam wracac przez Szwajcarie bo potrafia przetrzepac cale auto w poszukiwaniu kontrabandy.
Ogolnie wakacje w Livigno byly mega udane i na pewno tam jeszcze wroce.