Gran Canaria

Filmik z tygodnia na Gran Canarii




Wyspa wygodna do jazdy, bo można dojechać asfaltem z 0 na prawie 2000 m n.p.m na Pico de las Nieves czyli najwyższy szczyt. Stamtąd opcja zjazdu do morza w każdą stronę. Wwozi jedna firma freemotion, z której nie korzystałem, ale kto nie ma transportu tego będzie to ratować.
Trasy kamieniste, roślinność kolczasta, ale widoki urywają dupę.
Częściowo korzystałem z doświadczeń (tras) udostępnionych przez Kazika i Zadyma.
Wbiłem też na teren zamkniętej bazy wojskowej na półwyspie la isleta przy las palmas, bo kusiły mnie tam obiecujące górki. Ryzykowałem, ale nie mogłem się oprzeć. Udało się bez mandatów, ale nie polecam, bo baza czynna, pełno bunkrów, które widać dopiero jak się na nie wpadnie. Chociaż single grzechu warte...
Rower yt jeffsy 29" 160/140, myślę że nawet mocniejsze maszyny mają tam co robić i nudy nie będzie.