Serwisowałem swoją sztycę bo dostała SAGu i chodziła już na sucho.
Po złożeniu sztycy okazało się, że mam problem:
Sztyca nie chce trzymać ciśnienia. Tzn. gdy pompka jest podłączona i załadowane jest to 150-250 psi. Jest wszystko ok, sztyca chodzi elegancko, sagu nie ma. Natomiast przy odkręcaniu pompki całe powietrze schodzi zamiast zostać w sztycy.
Sprawdzałem też pompkę inną i pompowałem amor czy to nie zepsuta pompka jest problemem.
Wygląda mi to na logikę na zepsuty zawór schrader. Pytanie czy to faktycznie zawór się popsuł czy macie inny pomysł. A jeśli to zawór to jakim cudem się popsuł? Wcześnie pompowałem kilka razy od zera już sztycę i spuszczałem powietrze, choć nie jestem pewien czy zawsze nie spuszczałem powietrza guziczkiem w pompce, a dopiero teraz pierwszy raz poprzez naciśnięcie dzyndzla w zaworze.
![[Obrazek: 1.jpg?raw=1]]()
![[Obrazek: 2.jpg?raw=1]]()
Po złożeniu sztycy okazało się, że mam problem:
Sztyca nie chce trzymać ciśnienia. Tzn. gdy pompka jest podłączona i załadowane jest to 150-250 psi. Jest wszystko ok, sztyca chodzi elegancko, sagu nie ma. Natomiast przy odkręcaniu pompki całe powietrze schodzi zamiast zostać w sztycy.
Sprawdzałem też pompkę inną i pompowałem amor czy to nie zepsuta pompka jest problemem.
Wygląda mi to na logikę na zepsuty zawór schrader. Pytanie czy to faktycznie zawór się popsuł czy macie inny pomysł. A jeśli to zawór to jakim cudem się popsuł? Wcześnie pompowałem kilka razy od zera już sztycę i spuszczałem powietrze, choć nie jestem pewien czy zawsze nie spuszczałem powietrza guziczkiem w pompce, a dopiero teraz pierwszy raz poprzez naciśnięcie dzyndzla w zaworze.
![[Obrazek: 1.jpg?raw=1]](http://www.dropbox.com/s/aw58aho74hv31wb/1.jpg?raw=1)
![[Obrazek: 2.jpg?raw=1]](http://www.dropbox.com/s/9zgq8567wn9q1hn/2.jpg?raw=1)
![[Obrazek: 3.jpg?raw=1]](http://www.dropbox.com/s/lg56jngsmpzs1y2/3.jpg?raw=1)