Zastanawiam się, czy ktoś oprócz mnie również ma problem z prowadzenim linki w nowych przerzutkach Shimano i jeśli tak to jakie są Wasze pomysły na rozwiązanie tego problemu.
O co się rozchodzi?
Rozchodzi się o to, że po złożeniu całego nowego napędu w oparciu o grupę XT 8100 w pierwszej kolejności byłem bardzo zadowolony z tego setu. Niestety pierwsza jazda w błocie i syfie zweryfikowała to pierwsze wrażenie. Okazało się że napęd w trudnych warunkach zaczyna działać nieprecyzyjnie. Dopiero dokładne wymycie roweru problem rozwiązuje. Obserwując na czym problem polega zauważyłem, że wystarczy mikry syf by linka zaczęła się przycinać w pancerzu.
Wymieniłem zatem pancerz i linkę na XTR'a, ułożyłem wszystko z najwyższą starannością i co? I g*.
Wraz z linką XTRa (która pokryta jest powłoką z jakiegoś tworzywa) od razu widać gdzie leży problem - przy wyjściu linki z pancerza, linka niemiłosiernie trze o aluminiową przelotkę z zestawu co powoduje schodzenie powłoki z linki co ułatwia łapanie syfu i blokadę linki w pancerzu. Efekt ostateczny jest taki, że zrzucając na cięższe przełożenia przerzutka nie chce się zluzować - trzeba pomachać biegami w te i we wte by w końcu drgnęła...
Ktoś też tak ma? Jakieś pomysły co z tym zrobić?
IMG_20200609_215427_resize_82.jpg (Rozmiar: 80.98 KB / Pobrań: 64)
O co się rozchodzi?
Rozchodzi się o to, że po złożeniu całego nowego napędu w oparciu o grupę XT 8100 w pierwszej kolejności byłem bardzo zadowolony z tego setu. Niestety pierwsza jazda w błocie i syfie zweryfikowała to pierwsze wrażenie. Okazało się że napęd w trudnych warunkach zaczyna działać nieprecyzyjnie. Dopiero dokładne wymycie roweru problem rozwiązuje. Obserwując na czym problem polega zauważyłem, że wystarczy mikry syf by linka zaczęła się przycinać w pancerzu.
Wymieniłem zatem pancerz i linkę na XTR'a, ułożyłem wszystko z najwyższą starannością i co? I g*.
Wraz z linką XTRa (która pokryta jest powłoką z jakiegoś tworzywa) od razu widać gdzie leży problem - przy wyjściu linki z pancerza, linka niemiłosiernie trze o aluminiową przelotkę z zestawu co powoduje schodzenie powłoki z linki co ułatwia łapanie syfu i blokadę linki w pancerzu. Efekt ostateczny jest taki, że zrzucając na cięższe przełożenia przerzutka nie chce się zluzować - trzeba pomachać biegami w te i we wte by w końcu drgnęła...
Ktoś też tak ma? Jakieś pomysły co z tym zrobić?
