Siemanko,
wstępnie i nieśmiało planuję jakiś wypadzik. Marzec - pewnie połowa.
Śniegu wtedy już nie ma, miejscami powyżej 1000 m są fragmenty zaśnieżone. Oczywiście mogą być jakieś anomalie etc. wiadomo.
Jakiś tydzień. Czyli 1 dzień podróż, 5 dni szaleństwa, 1 dzień powrót.
Wyjazd z Warszawy. Dwie lub trzy osoby mogą się zabrać - trochę to zależy czy jakąś platformę na 4 rowery załatwię czy nie. Aktualnie mam bagażnik na 3 rowery.
To jest około 1200 km. Możliwy tani nocleg w Lublianie (apartament) ewentualnie w Mariborze. Można jechać non stop.
Koszt - około 1500 od osoby ze wszystkim, ale liczę na mniej.
Opcja 1.
Okolice góry Vojak, czyli Park Narodowy Ucka. Byłem w zeszłym roku, trasy są fajne, ale dużo podjazdów. Vojak ma ponad 1400 m a wjeżdża się z poziomu morza. Zjazdy bywają ekstremalnie kamieniste, porządne opony są konieczne.
Zakwaterowanie w Moscanickiej Dradze. Apartementy.
Opcja 2.
Cres. Prom z Poroziny, niedaleko od opcji 1. Są niezłe trasy podobno. Byłem, ale nie na rowerze. Zakwaterowanie - Bali, możliwe, że https://www.beli-tramontana.com/en/welcome ale dość drogo tam u nich jest, możliwe, że w Beli się da apartament znaleźć.
Nie znam dobrze wyspy, więc jestem otwarty. Ta część wschodnio- północna jest mocno zalesiona i zupełnie inna od wysp chorwackich na których byłem. Bardzo ciekawy krajobraz a do tego ogromne sępy. Poważnie.
wstępnie i nieśmiało planuję jakiś wypadzik. Marzec - pewnie połowa.
Śniegu wtedy już nie ma, miejscami powyżej 1000 m są fragmenty zaśnieżone. Oczywiście mogą być jakieś anomalie etc. wiadomo.
Jakiś tydzień. Czyli 1 dzień podróż, 5 dni szaleństwa, 1 dzień powrót.
Wyjazd z Warszawy. Dwie lub trzy osoby mogą się zabrać - trochę to zależy czy jakąś platformę na 4 rowery załatwię czy nie. Aktualnie mam bagażnik na 3 rowery.
To jest około 1200 km. Możliwy tani nocleg w Lublianie (apartament) ewentualnie w Mariborze. Można jechać non stop.
Koszt - około 1500 od osoby ze wszystkim, ale liczę na mniej.
Opcja 1.
Okolice góry Vojak, czyli Park Narodowy Ucka. Byłem w zeszłym roku, trasy są fajne, ale dużo podjazdów. Vojak ma ponad 1400 m a wjeżdża się z poziomu morza. Zjazdy bywają ekstremalnie kamieniste, porządne opony są konieczne.
Zakwaterowanie w Moscanickiej Dradze. Apartementy.
Opcja 2.
Cres. Prom z Poroziny, niedaleko od opcji 1. Są niezłe trasy podobno. Byłem, ale nie na rowerze. Zakwaterowanie - Bali, możliwe, że https://www.beli-tramontana.com/en/welcome ale dość drogo tam u nich jest, możliwe, że w Beli się da apartament znaleźć.
Nie znam dobrze wyspy, więc jestem otwarty. Ta część wschodnio- północna jest mocno zalesiona i zupełnie inna od wysp chorwackich na których byłem. Bardzo ciekawy krajobraz a do tego ogromne sępy. Poważnie.